Nie zatrzymaliśmy niepokonanego lidera

0

Kaliszanie nie zatrzymali lidera Betclic 2. Ligi – Pogoni Grodzisk Mazowiecki. „Trójkolorowi” walczyli, kilkanaście ostatnich minut grali w przewadze liczebnej, ale przegrali na własnym terenie 0-2.

Fot. Bartek Druciarek

Fot. Bartek Druciarek

Kaliszanie źle rozpoczęli ten pojedynek. Od pierwszego gwizdka arbitra aktywniejsi, bardziej ofensywnie usposobieni byli gracze lidera – Pogoni Grodzisk Mazowiecki, którzy dość łatwo przedostawali się w okolice pola karnego. Na domiar złego, bardzo dobrze od pierwszych minut w szeregach rywali radził sobie młody Jakub Lis. To właśnie on w 6. minucie uderzył płasko po ziemi z okolic 11 metra i pokonał Macieja Krakowiaka. Niebiesko-biało-zieloni dopiero po stracie bramki nieco się ocknęli i zaczęli grać trochę odważniej. Podopieczni Marcina Woźniaka dwukrotnie przedzierali się w pole karne rywali, lecz tam defensorzy Pogoni grali pewnie i odważnie, bądź też naszej ekipie brakowało dokładności w kluczowych podaniach.W szeregach rywali wciąż szalał Jakub Lis, który dwukrotnie mógł podwyższyć prowadzenie swojego zespołu. Najpierw strzelał w 30. minucie, ale natrafił na przeszkodę w postaci wybornie interweniującego Macieja Krakowiaka, a w 37. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony dołożył nogę, ale jakimś cudem futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Niebiesko-biało-zieloni mogli wyrównać dosłownie w ostatnich sekundach pierwszej części meczu, gdy z obrębu pola karnego strzelał obrońca KKS-u, Wiktor Smoliński, a jeden z defensorów Pogoni Grodzisk Mazowiecki niemalże z linii bramkowej zdołał wybić piłkę zmierzającą do siatki.

Od początku drugiej części meczu do akcji wkroczyli – Wojciech Maroszek i Krzysztof Toporkiewicz. Trzeba przyznać, że niebiesko-biało-zieloni po przerwie zaczęli grać odważniej, ale musieli uważać, bo lider tabeli w przekroju całego pojedynku wiele razy udowadniał, że jest naprawdę groźny w ofensywie. W pierwszej połowie szalał Jakub Lis, a w drugiej jego imiennik, tyle, że Apolinarski. To właśnie on stworzył pierwszą groźną sytuację po przerwie, a po tym „zdarzeniu” próbował z kolei odpowiedzieć Krzysztof Toporkiewicz, który huknął silnie, ale nad poprzeczką. Tak samo zresztą uczynił w 58. minucie młodziutki Wiktor Staszak, tyle, że pomocnik KKS-u próbował z woleja. Trzeba podkreślić, że mecz w drugiej połowie stał się bardziej otwarty. Kaliszanie mieli duże kłopoty z Jakubem Aploinarskim, który na prawej flance bardzo chętnie korzystał ze swoich niebagatelnych walorów szybkościowych. Tak jak to miało miejsce w 61. minucie gdy wpadł w pole karne KKS-u, a tam Maciej Krakowiak wraz ze swoimi kolegami z szyków obronnych z trudem zatrzymali atak zawodnika gości. W 77. minucie w szeregach KKS-u Kalisz rozbudziła się jeszcze większa nadzieja na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Właśnie wtedy Matheus Dias nieprzepisowo zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję Toporkiewicza. Arbiter w tej sytuacji podyktował rzut wolny dla jedenastki z najstarszego polskiego miasta, natomiast Dias musiał opuścić plac gry. Kaliszanie grali w przewadze. Rzut wolny po faulu Diasa nie został wykorzystany, bo piłka po strzale Toporkiewicza poszybowała nad poprzeczką. Kakaesiacy próbowali odrabiać straty, ale mieli problemy ze stworzeniem klarownych sytuacji. Goście natomiast czyhali na błąd kaliszan i jeszcze dwa razy zaniepokoili Macieja Krakowiaka. Najpierw kaliskiego golkipera sprawdził Jakub Niewiadomski, a później obok słupka uderzył Dawid Dzięgielewski. „Trójkolorowi” najlepszą okazję stworzyli w 90. minucie, gdy po kombinacyjnej wymianie podań wymanewrowali obronę rywali, i pomimo dość małej ilości miejsca strzał z bliska zdołał oddać Marcel Szymański, ale Dmytro Sydorenko obronił nogami. Te kilkanaście ostatnich minut było emocjonujących i dość nerwowych, ale pomimo przewagi liczebnej kaliszan, ostatnie słowo należało go gości, którzy po szybkiej kontrze zdobyli gola. Autorem finalnego trafienia był nie kto inny jak bardzo dobrze grający w tym starciu Jakub Apolinarski. To trafienie przypieczętowało zwycięstwo lidera z Grodziska Mazowieckiego.

Teraz przed ekipą z Kalisza czas wzmożonej pracy. Kolejny mecz niebiesko-biało-zieloni zagrają dopiero w poniedziałek, 4 listopada. „Trójkolorowi” rozegrają wówczas wyjazdowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

15. kolejka Betclic 2 Liga

KKS Kalisz – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:2 (0:1)

Bramki: 6. min. Jakub Lis⚽, 90. min Jakub Apolinarski⚽

KKS Kalisz: Krakowiak, Putno, Smoliński, Kieliba🟨, Gawlik (85. Chaciński), J. Staszak (66. Koczy🟨), Andruszko (46. Maroszek🟨), Cierpka🟨, W. Staszak (66. Szymański), Kusiński (46. Toporkiewicz🟨), Gordillo.

Trener: Marcin Woźniak

Pogoń Grodzisk Mazowiecki: Sydorenko, Apolinarski, Łoś🟨, Gajgier, Noiszewski, Niski🟨(62. Niewiadomski 🟨), Korczakowski, Sommerfeld (62. Bahonko), Dias 🟨🟥, Lis (74. Urbański), Odolak (62. Dziegielewski).

Trener: Marcin Sasal

Fot. Bartek Druciarek 📷

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *