Nestor Gordillo: Jesteśmy silni i będziemy walczyć razem!
Nestor Gordillo, hiszpański zawodnik, który gra dla naszego Klubu zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań. Rozmowa była prowadzona w języku angielski, a poniżej prezentujemy przetłumaczony wywiad. Nestor ocenił przegrany mecz z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, opowiedział o nastawieniu drużyny przed kolejnym pojedynkiem ligowym, a także krótko odniósł się do swojej sytuacji zdrowotnej.
KKS Kalisz: Nestor, jak oceniasz poprzedni mecz ligowy z Pogonią Grodzisk Mazowiecki?
Nestor Gordillo: Myślę, że daliśmy z siebie wszystko w tym meczu. Stworzyliśmy sobie sytuacje i mieliśmy kilka dobrych momentów w grze piłką, a także jeśli chodzi o ruch bez piłki. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że jeszcze musimy się poprawić. Trzeba też powiedzieć, że graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie, która jest liderem tabeli. Popełniliśmy kilka błędów i przez to przegraliśmy, ale moim zdaniem naprawdę pracujemy ciężko na treningach i staramy się znaleźć rozwiązania, żeby wygrawać kolejne mecze.
KKS Kalisz: Jak wygląda Wasze nastawienie przed kolejnym meczem w lidze?
Nestor Gordillo: Bardzo chcemy odmienić tą złą passę. Dlatego, bardzo ważne jest zdobycie 3 punktów w kolejnym meczu, aby tę trudną sytuację odwrócić. KKS Kalisz to obecnie młoda drużyna. Mamy wielu młodych, dobrych zawodników, którzy mają w sobie sportową złość. Chcemy być zwarci w obronie i wykorzystywać sytuacje, które kreujemy. Wszyscy w drużynie chcą zmienić naszą trudną sytuację. Jesteśmy silni i będziemy walczyć razem!
KKS Kalisz: W ostatnim czasie, z meczu na mecz grałeś na boisku coraz dłużej. Nestor, jak się obecnie czujesz? Czy po kontuzji jest już naprawdę lepiej?
Nestor Gordillo: Czas kontuzji – to były dla mnie bardzo ciężkie dni. Pierwszy raz w mojej karierze piłkarskiej znalazłem się w sytuacji, gdy w gabinetach lekarskich spędzałem więcej czasu niż na boisku. Teraz, czuje się coraz lepiej i jestem gotowy, by pomagać swojej drużynie zdobywać punkty.
Nestor, dziękujemy i życzymy dużo zdrowia i powodzenia w kolejnych meczach!
Fot. Bartek Druciarek